Chodzi oczywiście o EURO.
Czas na innego rodzaju emocje. Wkrótce wakacje i urlopy.
Po operacji, która nie należała do najłatwiejszych, potrzebowałam trzech lat, aby dojść do siebie i zaakceptować nową rzeczywistość.
Pomagał mi w tym między innymi psycholog. Z cierliwością wysłuchiwał moich żalów.
Po trzech latach obudziłam się ponownie do życia i odważyłam pojechać w pierwszą podróż- na Cmentarz Wojenny do Charkowa (miałam motywację ).
Od tamtej pory zapragnęłam, ogladać bezustannie niezwykle piękno tego świata.
Szczególnie podoba mi się Ukraina, gdzie piękno łączy się z polską historią.
Oto moje wrażenia z majowej wędrówki po Gorganach. Oceńcie sami czy warto pokonać własne słabości?.
Wszystkie zdjęcia są moją własnością.
Wodospad Maniawski- Gorgany
Ciemiężyca- jedna z najbardziej trujących roślin
Ślad niedźwiedziej łapy
W dolinie miejscowość- Zielona
Rzadki porost- brodaczka, występuje w regionach o bardzo czystym powietrzu
Po deszczu, nocą temperatura spadła poniżej zera
W drodze na Doboszankę
Ślimak, pomrów błękitny- endemit karpacki
tzn. wystepujacy tylko w Karpatach.
Krzyż na Przełęczy Legionów
MŁODZIEŻY POLSKA PATRZ NA TEN KRZYŻ!
LEGIONY POLSKIE DŹWIGNĘŁY GO WZWYŻ,
PRZECHODZĄC GÓRY, RZEKI I WAŁY
DO CIEBIE POLSKO
I DLA TWOJEJ CHWAŁY
Płochliwe, półdzikie, wolne, konie huculskie na Przełęczy Legionów
Jeden z licznych polskich, przedwojennych słupów granicznych .
Idziemy na Taupiszyrkę wzdłuż przedwojennej granicy Polski.
Mała i Duża Sywula
Widok z Taupiszyrki
Urdzik Karpacki
Na Połoninie Jaworczyki
Szałas pasterski, a w dolinie Rafajłowa ( dawna nazwa), gdzie w styczniu 1915 roku II Brygada Legionów Polskich stoczyła bitwę z Rosjanami. We wsi znajduje się mogiła 40 poległych Legionistów.
C.D.N.
Póki sił wystarczy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Po opublikowaniu posta znalazłam link http://www.pokonajraka.com/o-projekciekilimanjaro2012.html i się rozchorowałam z wrażenia.
Mama mówi, że jeszcze tam mnie nie było.
Kto się zgłasza na wyprawę ?
piękne te zdjęcia...
OdpowiedzUsuńTo nie zdjęcia, Huculszczyzna- jest tak piękna, szkoda,że to już nie jest Polska, a była przez setki lat.
OdpowiedzUsuńŻeby tylko zdrowia starczyło- wrócę tam jeszcze. Bardzo bym chciała.
Zawsze warto walczyć ze słabościami. Ich pokonywanie pozwala dostrzec, jakie pokłady energii drzemią w człowieku. To co się traci w tej walce, wraca jakimiś innymi, niewiadomymi nam kanałami i wzbogaca, dodaje sił, cieszy i zachęca do działania. Podróżowanie, wędrówki po górach, łąkach, polach i lasach, poznawanie otaczającego nas świata, to najlepsza terapia dla ciała i duszy.
OdpowiedzUsuńFajnie, Zofijanno, że wędrujesz, że możesz zobaczyć na żywo piękne miejsca, piękne rośliny i zwierzęta, mniejsze i większe stworzonka znane wcześniej tylko z podręczników. Trzymaj tak dalej - sama widzisz ile to daje radości - a ja trzymam kciuki za dalsze Twoje przygody podróżnicze. Pozdrawiam :)
Najlepsza terapia, choć nie zawsze mamy na tyle sił, by w taką wedrówkę wyruszyć.Chciałam zachęcić innych, żeby pomimo złego samopoczucia próbowali znaleźć coś, co sprawia im przyjemność i daje radość.
OdpowiedzUsuńDla mnie spotkanie z naturą to najlepsza relaksacja, nie potrzebuję wizualizacji.
Czy pisałam, że dzisiaj musiałam zrezygnować z wyprawy w Beskidy, bo znowu jestem przeziębiona- coś ostatnio forma kiepska- liczę, że to stan przejściowy i forma wróci.
Pozdrawiam.
Ja wczoraj weszłam pod górkę w lesie i dumna oznajmiłam: co najmniej Morskie Oko dziś zaliczyłam :D No pewnie kobieto ze warto!a góry...uwielbiam!
OdpowiedzUsuńTeż tak czuję i myślę, i mam nadzieje, że mamy przed sobą wiele tych- "Morskich Oczu" . Drogie Ostre Starcie -uważaj na siebie,jesteś w trakcie leczenia. Czy to " Morskie Oko " to nie za dużo ? Jeszcze poszalejesz.
UsuńPozdrowionka.
Kiedy dusza się rwie...
UsuńKilimandżaro powiadasz....no no....no...
OdpowiedzUsuńA dlaczego nie ? Jest jeszcze Mont Blanc. Choć i sam trekking dookoła Mont Blanc też wystarczy. To są poważne wyzwania, ale jeżeli w tych wyprawach biorą udział siedemdziesięcioletnie Amazonki- to dlaczego by- nie młodsze. Mam nadzieję, że zdrowie pozwoli coś z tego zrealizować w przyszłości. Niemniej rezerwaty przyrody niedaleko miejsca zamieszkania są też ciekawą alternatywą
UsuńTak czy owak warto spróbować- marzenia jak sama piszesz się spełniają.