Dzisiaj większość z nas ma czas i zamieszcza kolejne posty. Czytam i czytam.
Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że potraktowano mnie niewłaściwie. Miałam pecha. Nie tylko w tym przypadku.
Kiedyś o tym opowiem.
Bardzo się denerwuję. Jutro mam badania.
Chciałabym zmienić klimat i nie mysleć o tym co mnie jutro czeka.
Wspominam moją ostatnią wycieczkę i powrót z niej.
Wtedy wszystko mnie cieszyło, a dzisiaj nic.
Jeszcze raz dzielę się z Wami wrażeniami z podróży i powrotu.
Wracając z gór na chwilę wstapiliśmy do Lwowa. Tym razem celem był Cmentarz Orląt Lwowskich.
Cieszy, że cmentarz został uratowany od zniszczenia i odresteurowany.Uznanie dla wszystkich, którzy o to zabiegali.
Za miesiąc 15 sierpnia Święto Orląt.
Byli niesamowici.
Czuję dla Nich wielki szacunek. Młode życie- największa wartość- oddane za wolność Lwowa i Ojczyzny.
Szczerbiec
Po powrocie, mój ogród w tym samym tonie.
Po powrocie zastałam wiele zmian i ciekawostek, ale to już w przyszłym tygodniu.
Czy przeszkadza Wam nawiązanie do historii w tym blogu ?
Czekam na Wasze opinie.