Karolinka Urban
Proszę, rozpowszechnijmy apel rodziców . Tutaj liczy się czas.
Potrzebują 140 000 Euro,
mają 80 000 zł.
To astronomia.
Proszę, rozpowszechnijmy apel rodziców . Tutaj liczy się czas.
Potrzebują 140 000 Euro,
mają 80 000 zł.
To astronomia.
Co u mnie ?
Nuda.
Za nudą tęsknię ogromnie -tyle miałam i mam ekstremalnych bodźców w swoim życiu .
Potrzebuję nudy do życia, pozbierania myśli i nauki. Kocham nudę - jest twórcza i pozwala na oddech od problemów.
Nowy kalendarz, odmierza kolejne dni. Z roku na rok podobny, z pięknymi aforyzmami na każdy kolejny tydzień
' Kto chce, żeby życie uśmiechało się do niego, musi pierwszy uśmiechać się do życia '.
Uśmiechając się do życia przyznałam wyróżnienia, otrzymane od Megi dla:
Hani z okazji jej 100- ki, za całokształt.
Pauliny i Agniechy za Konika Polskiego
Pauliny za Udekoruj dom i życie
Wuszki- uczestniczki wspaniałych wypraw do Gruzji i Armenii- Spod oka Kaukazu
Judith - za ciepło i wsparcie, bijące z każdego słowa
Olgi i Cezarego - ciekawe relacje z podróży po Australii
Myszki Szarej - szydełkowe firanki - ile czasu trzeba poświęcić,na wydłubanie czegoś tak misternego ?
Agnieszki K. - przytulanki dla dzieciaków. Mnie zachwyciła żabka
Zielarki - za zielnik fotograficzny
Gai- za ogrodomanię z pięknym warzywnikiem
Otrzymuje je również -Bea autorka smacznych i zdrowych potraw z warzyw i owoców.
Chciałam również nagrodzić autora bloga- Agregator blogów przyrodniczych i M. Obszernego za blogi o Pogórzu Przemyskim , lecz wyczerpałam limit nagród.
Lubię wszystkie blogi, do których zamieściłam linki na swoim blogu.
Proszę o odpowiedź na pytania:
1. Gdzie najchętniej wyjeżdżasz na zimowe wakacje?
2. Jak najczęściej spędzasz zimą wolny czas.?
3. Czy zimową porą starasz się hartować organizm , jeśli tak,to w jaki sposób?
4. Co zimą sprawia Ci największą przyjemność?
5. Czy zimą używasz ziół. Jeśli tak to jakich i w jakim celu ?
6. Jak można rozwiać ciemności krótkiego, zimowego dnia ?
7. Czy masz jakąś ulubioną potrawę spożywaną zimową porą ?
8. Kiedy ostatnio lepiłaś bałwana ?
9. Czy bałwan - nie mylić z krasnalem, jest elementem ogrodowej architektury?
10.Ile masz karmników, czy robisz je własnoręcznie i czy dokarmiasz skrzydlatych braci mniejszych, ?.
Po odebraniu wyróżnień zapraszam na wyprawę w góry.
Zimowe przejście Tarnicy
Kiedy opadają nocne mgły , do dzieła przystępuje mróz
i maluje piękne akwarele.
U podnóża Bieszczadów w dolinach, znajdziemy ślady dawnych mieszkańców :
ruiny cerkwi, w dawnej wsi Krywe
W innej wsi - w Uluczu zachowała się uważana za najstarszą w Polsce, a nawet w Europie cerkiew.
Cenne malowidła we wnętrzu świątyni
Nowa kładka dla pieszych na Sanie, ułatwiająca dojście do cerkwi- długi spacer na swieżym powietrzu.
Do uprawiania trekkingu i sportów zimowych, dla osób o słabej kondycji fizycznej doskonałą alternatywą jest Beskid Niski- ze swoimi, nie przekraczającymi 1000 metrów pagórkami- najwyższym szczytem - Lackową, ze swoją historią, bajkowymi, drewnianymi kosciółkami, łemkowskimi chyżami,
kapliczkami- okolice Zawadki Rymanowskiej,
na Węgierskim Szlaku
przydrożnymi krzyżami - pozostałościami po łemkowskich wsiach,
śladami opuszczonych domostw.
Żal, że stoją tak samotnie w Magurskim Parku Narodowym.
Czekają na nas cerkwie i ikony, i ludzie, którzy wrócili tu po tragedii wysiedlenia w ramach Akcji Wisła.
Dwujęzyczne napisy z nazwami miejscowości.
Stare chyże.
Przepadły dawne stroje ludowe, ale odradzają się kermesze ( odpusty ).
W okresie Świąt Bożego Narodzenia można posłuchać łemkowskich kolęd.
Przepadł pod koniec lat osiemdziesiatych XX wieku, szaniec Konfederatów Barskich nad Izbami, zniszczony przez spychasz podczas uzdatniania łąk.....
.
W prywatnych muzeach np: w Zyndranowej, Olchowcu, można zobaczyć eksponaty, dokumentujące życie dawnej Łemkowszczyzny.
Co roku w Zdyni odbywa się Łemkowska Watra, na którą przyjeżdżają Łemkowie z całego świata i turyści.
Łemkowskie wsie zachowały się po stronie słowackiej, widoczne już z pasm granicznych.
W Bęskidzie Niskim, utożsamianym z Łemkowszczyzną znajdziemy doskonałe warunki do
szusowania na nartach zjazdowych - Magura Małastowska
przestrzenie dla narciarstwa biegowego,
i jazdy konnej.- Regietów ze stadniną koni huculskich ' Gładyszów '.
Możemy odpocząć w schronisku na Magurze Małastowskiej
W zakwaszonym organiźmie dobrze czuje się stawonóg.
Mam nadzieję, że krótka, zimowa wycieczka była udana.
13 stycznia 2013 r. , o godz. 15.00 w kościele parafialnym w Desznicy odbędzie się koncert kolęd łemkowskich i polskich.
Wykonawcy: Julia Doszna i dziecięcy zespół Wereteno z Łosia
W Desznicy bywał Jan Paweł II. Ma ciekawą wojenną i powojenną historię .
O masz
OdpowiedzUsuńzrobilam swoj chlebek na zakwasie, stoi i rosnie, a nie dodalam soli!!!
Glupie skojarzenie, ale to dramat,
moze dzieki temu mniej zjem?
czy domowy chlebek zakwasowy pszenno zytni tez szkodzi?
Owoce uwielbiam
Jak i zdjecia snieznej zimy
od 15 lat mi brakuje tego bialego widoku ...
A kolędy łemkowskiej słuchałaś- dołączyłam w tej chwili.
UsuńChlebek zakwasza, ale z podkiełkowanej ( namoczonej i zmielonej) pszenicy podobno nie zakwasza.
Zjesz dużo owocków i warzyw dla równowagi.
Brak soli to faktycznie dramat.
Zima u nas coraz ładniejsza.
Gonię powiadomić nagrodzonych.
ilosc owocow jakie pochlanialam, i pochlaniam, jest zatrwazajaca
Usuńnie wiem, czy to nie za duzo fruktozy dla skorupiaka
nie sluchalam, jutro poslucham
Okazuje się,że nie wszystkie owoce odkwaszają organizm- stąd ta lista do pomocy.
UsuńPo ostatniej wizycie u lekarza mam wiele ciekawostek w tej kwestii. Podzielę się za jakiś czas.
niby u mnie nie powinien mieć komfortu...ale dał radę. niestety.
UsuńTo biologia- procesy oddziaływują wielokierunkowo i choroba jest niestety ich wypadkową.
UsuńO Łemkach wiem tyle co z historii :-)
OdpowiedzUsuńCzyli niewiele...
Twojego bloga Krysiu bardzo lubię, bo lubię zwierzęta.
UsuńJeśli się ma zwierzęta, ma się obowiązek i nie ma czasu na zwiedzanie gór.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Och dziękuję Ci serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńPostaram się odpowiedzieć na pytania, chociaż nie wiem kiedy znajdę na to czas ;) Ostatnio tak dużo się w moim świecie dzieje, że nie wyrabiam ;)
Pozdrawiam cieplutko !!!
PS cieszę się, że moglam do Ciebie trafić ;)
Miło,że wstąpiłaś.
UsuńNie ma pośpiechu. Może dla oddechu usiądziesz przy komputerze i i odpowiesz.
Piękna ta żabka. Czekam na kolejne zwierzątka.
halo halo:-)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny u mnie
ja nadrobię za chwileczkę, widziałam, że pisałaś o ogrodzie, a nawet czytałam trochę... ale muszę się wczytać... a na razie wciąga mnie warszawski ogród;-)
super, że polecasz takie ciekawe blogi, ten Agregator to fantastyczna kopalnia
zdążyłaś ostatnio być w Bieszczadach i Beskidzie? szczęściara.
Wydzieram życiu takie chwile. Poznałam ciekawych ludzi,łączy nas wspólna pasja poznawania gór i historii ludzi, którzy je zamieszkiwali. Tyle można zobaczyć i to tak blisko, mile spędzić czas: dzień i następny, i jeszcze jeden...
UsuńNie dziwię się, że Cię to wciąga. Czy jeszcze można oddać głos, to też moje miasto.?
Chciałoby się rzec: w tym naszym kraju- to sami okrutni barbarzyńcy.
Agregator jest wart polecenia i rozpowszechnienia. Cieszę się ,że jesteś podobnego zdania.
Witaj
OdpowiedzUsuńZdjęcia zachęcają do zwiedzania , choć wirtualnego ale zawsze to coś .
Mam nadzieję nieraz jeszcze do Ciebie zajrzeć , tym bardziej że odkryłam na Twoim pasku że i Ty na mój blog zaglądasz jest mi bardzo miło .
POZDRAWIAM SERDECZNIE Ilona
Witaj Ilono
UsuńMiło mi gościć Ciebie dzisiaj.
Zapraszam odwiedzaj mnie, kiedy tylko zechcesz.
Twój blog to mój nowy ' nabytek'
Piękne zwierzątka hodujesz- śliczny ten Twój drób. Prawdziwa ozdoba ogrodu, inspiracja dla artystów.
Serdeczności.
Zofijanno kochana!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - dziękuję bardzo za Twoje blogowe wyróznienie! Kiedy dam rade, to odpowiem na Twoje pytania u siebie na blogu i wkleję sobie Twoją plakietkę.
Po drugie -dziekuję za wycieczkę po łemkowszczyźnie oraz za cudne, zimowe zdjęcia. Piekne okolice a nie tak przecież od nas dalekie! I ten koncert kolęd łemkowskich trzynastego stycznia kusi...Ale z powodu naszego przeciagającego się wciąz przeziębienia chyba nie damy rady tam dojechać. A szkoda!
Po trzecie - musze sobie u Ciebie poczytać o tych potrawach odkwaszających. Też mnie to interesuje, bo wciąz podejrzewam u siebie drożdżycę.
Słowem - cieszę się, ze tak zupełnie nie dawno temu przecież trafiłam na Twojego bloga!
Serdeczności zasyłam i zyczenia dobrej, spokojnej nocy!:-))
Gratuluje wyróżnienia. Myślę,że inni zgodzą się ze mną..
UsuńOkolice niedaleko od nas: Podkarpacie i Małopolska.
W ubiegłym roku koncert kolęd odbył się w Świątkowej Wielkiej- w cerkwi, w której mieści się obecnie kościół http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%85tkowa_Wielka
Kościół był nieogrzewany- trzeba ubrać się ciepło.
Nie wiem jak będzie w Desznicy.
Gdybyście mieli ochotę- warto.
Jeśli chodzi o problemy zdrowotne, niedaleko od Ciebie w Stalowej Woli jest bardzo dobry lekarz- może zdiagnozuje czy to co Cię gnębi to drożdżyca ? Polecam- patrz- " Do poczytania " lub post 'Kwanty energii'.
Ja też się cieszę,że trafiłam na Twojego bloga.
Pozdrawiam serdecznie.
Zofijanno - dziekuje Ci serdecznie za przemile wyroznienie! Nie obiecuje tylko niestety kiedy odpisze na pytania... Ale postaram sie, by bylo to niebawem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i sle moc fluidow w Twoja strone :*
(i jeszzce a propos odkwaszania - czy stosowalas moze taki odkwaszajacy 'proszek'? nie pomne teraz jego nazwy, ale chetnie odszukam jesli bedzie taka potrzeba... :))
PS. Zimowe zdjecia wspaniale! :)
OdpowiedzUsuńMiło mi. Nie sądziłam,że potraktujesz poważnie moją nagrodę.
UsuńDziękuję za odwiedziny i przyjęcie wyróżnienia.
Potrawy z Twoich przepisów to preludium.
Są mi bardzo pomocne w tworzeniu zróżnicowanej diety.
Sądzę,że warto rozpowszechniać dietę opartą na warzywach i owocach. Ciasteczka- to prawdziwe dzieła sztuki.
Za fluidy serdecznie dziekuję.
Odkwaszający proszek- dlaczego nie ? Chętnie. Poproszę.
Zdjęcia nie są tak piękne jak Twoje, ale wybrałam najładniejsze. Dziękuje.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzień dobry Zofijanno, serdecznie dziękuję za wyróżnienia, ale MUSZĘ ZROBIĆ SPROSTOWANIE. Blog "moje koniki polskie" prowadzimy wspólnie: Paulina i Agniecha(ja), natomiast blog "udekoruj dom i swoje życie" jest TYLKO Pauliny. Więc biegnij do nas jeszcze raz i wyróżnij nas obie bo inaczej będzie chryja. Dzięki wyróżnieniu zajrzałam tu po raz pierwszy i będę to już robić. Piękne zdjęcia z ostatniego posta, o reszcie się nie wypowiadam, bo tylko pobieżnie na razie rzuciłam okiem. Odkwaszający proszek - po co Ci on? Mój ukochany łyka odkwaszające kropelki Alkalife. Czy to coś podobnego? Pozdrawiam w locie, biegnąc do stajni.
OdpowiedzUsuńWitaj
UsuńZaglądając do Ciebie wieczorem, zauważyłam swoja pomyłkę.
Miałam ją sprostować dzisiaj - przepraszam. Biegnę do Was w podskokach uczynić sprostowanie.
Serdecznie Wam gratuluję. Uwielbiam koniki polskie, którymi w Lasach Janowskich opiekuje się Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie.
Wielki żal,że w czasie wojny wywieziono najlepsze egzemplarze do Niemiec.
Tym bardziej więc wielki szacunek dla Was za to co robicie.
Dziękuję i powodzenia.
Serdecznie dziękuję za wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńwraz z przyjaciółmi odwiedzamy różne strony. Kaukaz to wyprawa wakacyjna 2012, cieszę się bardzo, ze podobają Ci się moje dzienniki podróżne, to dla mnie zaszczyt
Pozdrawiam :))
Opowiadasz ciekawie o pięknych krainach , leżących na granicy Europy i Azji.
UsuńCzekam na kolejne odcinki i relacje z podróży. Bedę do Ciebie zaglądać.
Cieszę się,że przyjełaś nagrodę . Gratuluję wyróżnienia.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo, bardzo serdecznie dziękuję za wyróżnienie, ja też w biegu, tak jak Agniecha:-)ale obiecuję, że w pierwszej wolnej chwili odpowiem na pytania, a co do pomyłki, to absolutnie nic się nie stało, mnie po prostu jest miło, że ktoś chce czytać o konikach:-) a blog jest wspólny, więc to wszystko jedno. Jeszcze raz serdecznie dziękuję i pozdrawiam równie serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńKoniki są wyjątkowe, bo są nasze polskie. Wspaniale radzą sobie w naszych zimowych warunkach, co widać w Waszych postach.
UsuńOglądałam Ostoję konika polskiego, gdzie żyją prawie dziko, tylko pod kontrolą człowieka. Sa niesamowite.
Z wielkim zainteresowaniem będę śledzić Wasze sukcesy w hodowli i czytać ciekawostki na ich temat.
Drugi Twój blog jest też bardzo ciekawy i ma swój klimat. Gratulacje.
Serdecznie pozdrawiam.
Niezwykle mi miło, że zostałam wyróżniona :) Dziękuję bardzo :) Niestety, jak wiele innych osób nie mogę obiecać rychłej odpowiedzi na blogu - sesja nadchodzi wielkimi krokami. Jak już będę mogła odetchnąć to z chęcią odpowiem, a w międzyczasie może jeszcze zdążę ulepić bałwana... ;)
OdpowiedzUsuńWyróżnienia są po to, by pokazywać ciekawe blogi, by mogła dowiedzieć się o nich większa liczba osób.
UsuńŻyczę połamania nóg w nadchodzącej sesji, a po niej- zasłużonego odpoczynku.
Czas na lepienie bałwana też powinien się znaleźć.
Fajnie,że dzisiaj znalazłaś czas i wstąpiłaś.
Pozdrawiam.
Dziekuje slicznie za wyroznienie...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Bez Twojego Bloga Judith, blogosfera byłaby pusta, zimna i smutna.
UsuńCieszę się, ze na Niego trafiłam.
Dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam, życząc dużo zdrowia
Jaka ze mnie gapa, wystarczyło zejść niżej by móc napisać.Piękne zdjęcia i opisy. Życie jest nieprzewidywalne i nigdy nie wiadomo czym nas zaskoczy. Wiara i walka to jest najlepsze co można zrobić kiedy taka "niespodzianka" nas spotka.Pozdrawiam serdeczności zostawiam...)
OdpowiedzUsuńWitaj Czardaszu. Dziękuję za pozdrowienia.
UsuńFakt, życie jest nieprzewidywalne w niektórych wypadkach, a przewidywalne w innych.
Niedawno wróciłam od onkologa. Do tej pory organizm jakoś sobie radzi. Po raz pierwszy mam przyjść nie za 3 miesiące, lecz za pół roku.
Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniała wiadomość, Zosiu! Bardzo się z Tobą cieszę :)
UsuńWitaj Aniu, ja też się cieszę, pomimo innych dolegliwosci.
UsuńNie powiem nic wiecej,żeby nie zapeszyć.
Przemierzyłaś spory kawał ziemi, od Tarnicy po Beskid Niski, z wszystkimi jej urokami; jeździliśmy na Magurę, na narty, kiedy był jeszcze stary wyciąg i bardzo długie kolejki, bardzo nam się podobają tamte tereny, trasa jak dla nas, nie za stroma; może uda nam się wyskoczyć w tym roku, sił muszę nabrać; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitaj Mario.
UsuńCzy byłaś może w Puławach koło Rymanowa- to stosunkowo nowy wyciag http://www.kiczeraski.pl/
Wstąpiłam tam latem, popijałam herbatę i zajadałam niezdrowe, choć pyszne, swieżutkie frytki. Baza jest fajna.
Coś można wybrać. W Beskidach jest sporo wyciagów.
Mnie teraz pociąga jazda na biegówkach i jak zawsze trekking.
Nie wiem, jak długo, bo kolano po urazie w ogrodzie.
Zdrowiej.Coś powoli to idzie, toteż przyśpieszenia życzę.
Serdeczności
Dzień dobry Zofijanko! Podczytuję sobie nadal Twego bloga i zauwazyłam optymistyczną wiadomosc o Tobie, którą wyraziłas w komentarzu dla Czardasz - Alinki. Bardzo się cieszę, ze pojawia sie jakaś iskierka polepszenia!
OdpowiedzUsuńPrzytulam serdecznie!:-)
Dzień dobry
UsuńTak, wiadomość jest opty.
Niestety po operacji spadła mi odporność i różne choróbska, nie związane z rakiem mnie trapią.,
Usiłuję coś z tym zrobić- zobaczymy. Opiszę to leczenie, bo jest naprawdę ciekawe i wartościowe.
Zofijanko! Wiem, ze duzo wiesz o niekonwencjonalmym leczeniu i masz u siebie zalinkowanych mnóstwo ciekawych stron na ten temat. Ale ja też znam dwie bardzo wartościowe strony i korzystam z niektórych porad na nich zawartych, bo uwazam, ze trzeba zapobiegać, nie tylko leczyć. Przesyłam Ci linki do tych stron. Moze Ci sie na cos przydadzą i w czymś pomogą.
Usuńhttp://amigdalina.com.pl/
http://portal.bioslone.pl/
Zapobiegać- przede wszystkim. Najważniejsza jest profilaktyka i o tym będzie ten post . Leczenie poprzez pożywienie- dla wszystkich.
UsuńZaordynowała mi ten sposób leczenia moja Pani Doktor alergolog i dermatolog. Myślę, że Twoje strony tego właśnie dotyczą.
Pestki z moreli po 2 dziennie zjadam.
Żywienie to najlepsza profilaktyka i lekarstwo.
Inne czynniki też nie są bez znaczenia: jak woda, powietrze itd. dużo tego.
Dziękuję za linki przejrzę wieczorem. Z pewnością znajdę dużo ciekawego.
Serdeczności.