Translate

ABC raka piersi


Nie będę się mądrzyć. Od wykrycia mojej choroby i podjęcia leczenia minęło 9 lat. Każda choroba jest inna, inny jest sposób leczenia i dochodzenia do zdrowia fizycznego i psychicznego. Są różne rodzaje raka piersi: o różnej budowie, różnie umiejscowione. Można o tym poczytać na stronie- ABC Raka Piersi. Na tej samej stronie można przeczytać -Wcześnie wykryty rak piersi, w niskim stopniu zaawansowania jest nie tylko wyleczalny, ale poprzez odpowiedni zabieg operacyjny i skojarzone z nim leczenie daje kobietom możliwość zachowania piersi. Leczone w ten sposób pacjentki szybko wracają do życia zawodowego bez widocznego uszczerbku na wyglądzie, pozostając w dobrej kondycji psychofizycznej - co jest jednym z elementów uzyskania pełnego wyleczenia.

Dlaczego nikt nie zaproponował mi takiego leczenia? Spełniałam wszystkie kryteria: guz nie przekraczał 1cm, wezły były czyste. Dlaczego to nowoczesne leczenie mnie ominęło?
http://amazonki.net/artykuly/czytaj/1163/leczenie/rak-piersi-usuwanie-wezlow-chlonnych-nie-zawsze-konieczne.
Dzisiaj już wiem - im mniejszy guz - tym mniej drastyczne i krótsze leczenie- bez hormonoterapii ( guzy hormonozależne ), radioterapii i chemioterapii.

Mój guz był latwo wyczuwalny palcami, widoczny w badaniu USG, niewidoczny w mammografii, ze względu na gruczołową budowę piersi !!!!!!!!!!!

Nikt nie mówi jak wygląda życie po mastektomii i usunięciu wezłów chłonnych: o ręce-właśnie tak o ręce, która staje się niesprawna i wymaga rehabilitacji do końca życia.
Różnicę między kończynami- występuje znaczny przykurcz- niweluje długotrwała rehabilitacja.
Po usunięciu węzłów chłonnych często występuje dodatkowo obrzęk limfatyczny, a to już poważna sprawa. Nie wolno dźwigać, nagrzewać ręki. Zachodzą zmiany w obręczy barkowej i kręgosłupie.
Rehabilitacja i rehabilitacja.
Wiele łez trzeba wylać, aby zaakceptować nowy stan. To trauma, która biegnie odrębnym torem obok leczenia raka.

Byłam i bedę za leczeniem oszczędzającym ,... za świadomym wyborem, bo to nasze zdrowie, nasze życie i ważna jest jego jakość !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ten koszmarny dzień operacji ciągle wraca do mnie i jest źródłem stresu i łez. Opisałam go w " Spotkaniu z rakiem "

Blog jest odzwierciedleniem chwil z pasją życia i życia z pasją.
Jego tematyka ?
Czy osoba po leczeniu choroby nowotworowej musi pisać tylko o swojej chorobie ?






Do poczytania:

Obserwatorzy

8 stycznia 2016

Rozmowa kontrolowana

Mamy początek roku-  przyjmijcie ode mnie najserdeczniejsze życzenia - zdrowia i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku- 2016.

Miniony rok spędziłam bardzo pracowicie, chociaż nie brakowało w nim wielu wspaniałych chwil relaksu.
Zaległości, jakie w moim życiu poczynił rak, są trudne do nadrobienia. Trudno w tym wypadku zasiąść wygodnie do komputera, by napisać kolejny post.
Cenne są dla mnie spotkania z rodziną, z przyjaciółmi, znajomymi.
W chorobie ważna jest nadzieja i dobre nastawienie. Tę nadzieję niosą nam ludzie - są - po prostu Są.
Bez Nich, nic by się nie udało.

Co u mnie ?
Dużo czytam i krok po kroku rozbieram czynniki rakotwórcze na najdrobniejsze części.

Niektórzy są zdania, że nie warto się wysilać. Po co robić cokolwiek ? Przecież otoczenie roi się od kancerogenów, które i tak nas dopadną.
Jestem zdania, że wszystko jest ważne, decyduje każdy szczegół- przysłowiowy ' diabeł właśnie w nich tkwi.
Przez wiele lat mieszkałam w betonowym blokowisku. Mieszkało tam setki ludzi. Obok mojego łóżka pod listwą podłogową biegł kabel telewizji kablowej. Za ścianą kolejny kabel- łączący mnie ze światem internetu.
W tym otoczeniu źle się czułam, nie mogłam spać- często budziłam się w nocy.
Moje radio kuchenne nie chciało odbierać, przeniesione zaś na działkę pięknie odbierało.
Spostrzeżenia potwierdził pan z Serwisu RTV.
- Proszę pani  - jest pani w zasięgu ogromnego pola elektromagnetycznego - smogu elektromagnetycznego. Proszę zwrócić uwagę ile jest nad i pod pani mieszkaniem urządzeń elektrycznych.
 - Mnóstwo, po prostu mnóstwo, nie mówiąc już o tych  z boku...

Z perspektywy wielu lat uważam, że ten czynnik bardzo osłabiał moją odporność...
Wtedy jednak nie miało to dla mnie znaczenia.

Sztuczne pola elektromagnetyczne łatwo  rezonują ze sztucznymi tworzywami.
 Jak dowiodły badania naturalna odzież i materiały chronią nas przed polem elektromagnetycznym, których źródłem są między innymi sieci wysokich napięć, elektryczne urządzenia grzewcze i przeróżne domowe sprzęty elektryczne w tym komputery, telewizory, laptopy, także komórki.
Szczególnie niebezpieczne są kuchnie elektryczne - zwłaszcza indukcyjne i kuchenki mikrofalowe.

Instynktownie wyczuwałam, że naturalne materiały używane niegdyś przez naszych przodków są
i dla mnie przyjazne.
Z taką właśnie myślą urządziłam kolejne mieszkanie. Niektórych rzeczy już nie mogę zmienić, ale zakup drewnianych mebli ( nie z płyty ), bawełnianych zasłon ( niestety mam drogę w pobliżu okien ) i firanek, nie jest problemem.
Lubię drewno, wełnę, bawełnę, len, metal, ceramikę.
Z wełny, lnu, bawełny i jedwabiu jest większość moich ubrań- nawet koszulki trekkingowe.

W wielkich miastach mamy przewagę jonów dodatnich. Pochodzą one ze spalin, asfaltu, betonu, z fabrycznych zanieczyszczeń. Powodują pogorszenie się nastroju, zatrucie organizmu toksynami, bóle głowy.

- Czy widzieliście ten film  ( klik), znacie temat ?
- Widzieliście. Znacie.
- To zobaczcie jeszcze raz - klik  ( oczywiście zawsze wybór należy do Was - to tylko propozycja ).


 Najkorzystniejszy dla człowieka stosunek jonów dodatnich do ujemnych powinien wynosić 5 : 4.

Źródłem jonów ujemnych - korzystnych dla człowieka jest miedzy innymi nieoszlifowany bursztyn
( oczywiście- jestem właścicielka nieszlifowanych bursztynów, które mają właściwości prozdrowotne ).
Podobne działanie ma lampka solna. Od 10 lat stoi na szafce nocnej.

Głównymi dawcami jonów ujemnych są jednak rośliny, zwłaszcza
drzewa,
którym w Polsce nieomal wypowiedziano wojnę.... 

Najkorzystniej oddziałują
 sosny
-tu sosna rumelińska
zagrożona wyginięciem ( Bałkany )
jałowce..
brzozy, klony, jarzębiny,
 
Podobnie właściwości mają rośliny, zdobiące wnętrza naszych mieszkań. Naczynia z naturalnych składników np.: gliniane doniczki, dodatkowo sprzyjają emisji jonów ujemnych do otoczenia. Najlepiej chronić nas będą
 paprocie,
 
pelargonia, agawa, begonia, grubosz, kroton, fiołki
Pozwolę sobie zacytować ... informacje o kolejnym dobroczynnym wpływie roślin:

...."
Paproć (Polypodiopsida Cronquist, Pteropsida) - świetnie neutralizuje formaldehydy zawarte w toksycznych farbach, wykładzinach czy kuchenkach gazowych. Polecana jest szczególnie na parapet w kuchni czy salonie ze sztucznym dywanem czy wykładziną. Roślinę tę można też ustawić w pokoju dziecięcym, jeśli nasza pociecha na podłodze ma ułożoną wykładzinę.
Orchidea (Orchis L.) - inaczej storczyk niweluje niebezpieczny ksylen. Substancję tę zawierają telewizory oraz monitory komputerowe. Roślina polecana do biura, pracowni, a także salonu.

Fikus (Ficus L.) - inaczej figowiec nadaje się do salonu oraz sypialni. Wychwytuje niebezpieczny formaldehyd zawarty w firankach, lakierach oraz drewnianych elementach. Bardzo przydatny w przypadku mebli wykonanych z płyt wiórowych!

Skrzydłokwiat (Spathiphyllum) - pomocny w neutralizowaniu benzenu zawartego w zasłonach, dywanach czy obrazach. Równie skuteczny w walce z formaldehydami. Zapewnia bardzo dużą naturalną wilgotność pomieszczeń, w których jest ustawiony. "....

Tyle o roślinach, chociaż to temat - rzeka.

Na koniec jeszcze jeden cytat o dobroczynnych - tym razem - zwierzętach :

...' Jeśli często w mieszkaniu boli nas głowa warto… przygarnąć kota. Te zwierzęta są naturalnymi „elektrowniami” jonów ujemnych. Wystarczy głaskać przez 5 minut futrzaka, aby zmniejszył się ból głowy i polepszyło samopoczucie.' ...

Szczęśliwcy Ci, którzy przygarnęli kilka !!

Raz jeszcze o elektrosmogu i jego neutralizacji  ( klik) ?

Z powodu smogu elektromagnetycznego naraziłam się sąsiadowi, ponieważ przez mój teren przebiegają kable telekomunikacyjne do jego komputerów. Co jakiś czas zwiększa ich ilość.
Ostatnio nie zgodziłam się na ich wkopanie, na co on wzruszył ramionami- to przecież nic takiego- o co  robię ' szum " ?
Sąsiedzka atmosfera rozgrzała się prawie do czerwoności.


Jakie jest Wasze zdanie na ten temat ?

Co sadzicie i tynkach ( klik) ochronnych Faradayus  ?



Jeżeli pozdrowieniu nie towarzyszy uśmiech, nic nie jest warte.
Pozdrawiam serdecznie i uśmiecham się  do Wszystkich, jak  najładniej.


Ps. Od kilkunastu lat proszę właściciela sąsiedniej nieruchomości, żeby zrobił sobie niezależne przyłącze telefonu. Bezskutecznie.


...' SAR określa, jak duża część energii emitowanej przez telefon komórkowy zamieniana jest przez organizm na ciepło. Maksymalna wartość SAR w przypadku telefonów sprzedawanych w Europie wynosi 2W/kg masy ciała dla próbki o wadze 10g. Wszystkie dostępne na rynku aparaty spełniają tę normę, jednak różnice w wartościach SAR różnych modeli mogą być znaczne – niektóre modele mają SAR o wartości nawet poniżej 0,1W/kg, w przypadku niektórych innych modeli, podczas testów, stwierdzono wartości kilkunastokrotnie wyższe. Od końca 2001 roku wartości współczynnika SAR podawane są w instrukcjach obsługi wszystkich sprzedawanych w Europie modeli telefonów komórkowych....'



Cytaty pochodzą, ze strony:

http://www.elektrosmog.pl/

http://www.poradynazdrowie.pl/jony-ujemne.html





35 komentarzy:

  1. Dzień dobry, Zofijanko! Dziękuję za zyczneia noworoczne i ciekawy post na pocxątek roku. Zgadzam siez Tobą w zupełności - to, co naturalne jest bliskie człowiekowi - wszak jesteśmy częścia natury. To, co sztuczne źle na nas wpływa. W czasach socjalistycznych było biednie, ale zdrowo. Istniały tylko opakowania papierowe, szare i siermiezne, ale przyjazne nam. Nie produkowaliśmy tylu smieci. Nie jedliśmy tyle chemii. Byliśmy zdrowsi. takze psychicznie, bo dzisiaj nowoczesnosć, pośpiech stresuja nas, zmuszają do nadązania, do uczestnictwa, do zmian. Coraz trudniej zyć naturalnie, a tylko to nas ocali.
    Ściskam Cie gorąco o słonecznym poranku i gorący usmiech Ci zasyłam, zycząc wszystkiego dobrego!:-))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siermiężność wychodziła nam na zdrowie.
      Tamten świat miał dużo zalet.. Dziś ślepo gonimy zachód i rozwiniętą Azję,powielając ich błędy.
      Post jest tylko zaznaczeniem ważnego tematu. Mam w swoim otoczeniu ogrom przeróżnych urządzeń elektrycznych i zdaję sobie sprawę z zagrożenia, ale ....,nie miałam wyobrażenia o jego skali. Nie miałam pojęcia o SAR, o możliwościach neutralizacji smogu. Z pewnością można go znacznie ograniczyć. Tylko trzeba wiedzieć - jak. np.:
      http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,Polski-wynalazek-ochroni-cie-przed-falami-elektromagnetycznymi,wid,13757567,wiadomosc.html?ticaid=116456&_ticrsn=3

      Czy wieża - Wasz punkt orientacyjny nie stanowi zagrożenia polem elektromagnetycznym ?

      Nadal są papierowe opakowania, tyle, że znacznie droższe od powszechnie stosowanej folii....

      Poranek był śliczny- ciepły i słoneczny, aż chciało się wędrować w ciepłych promieniach słońca.
      Udanych wędrówek Oleńko.

      Usuń
  2. Też mieszkam w blokowisku, ale zbieram na chałupę za miastem; może być mała :) Chcę mieć kota, psa, świnię i pszczoły na własny miód. W sumie dopiero gdy powstał nakaz segregowania śmieci zauważyłam ile plastików/metalu produkujemy i wyrzucamy.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy chcemy czy nie chcemy w mojej kotłowni rosną stosy śmieci. Najwięcej jest folii, całkiem sporo aluminium, makulatury. Tu zużyte żarówki i baterie, tam przeterminowane lekarstwa i zniszczone ubrania, wszystko w pojemnikach. Kiedyś po wsiach jeździli panowie - garnki lutowali, stare szmaty skupowali... ech tamten czas przeminął bezpowrotnie, jeszcze tylko szewcy tu i ówdzie działają, ale jest to zawód ginący... Nie wyobrażam sobie czasów, kiedy na emeryturę przejdzie ostatni ..

      Usuń
  3. zamierzona dewastacja {Puszczy Białowieskiej łamie mi serce...
    spędziłam tam tegoroczne wakacje, odbieram to emocjonalnie

    Buziaki Zofi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie umiem Cię pocieszyć Rybeńko.
      Co jeden w tym kraju to mądrzejszy.
      Zwierzęta w rezerwatach też się chroni, ale poza rezerwatem już nie.....
      Żeby Żyć w Polsce należy być pozbawionym wrażliwości.
      Ja jeszcze w Puszczy Białowieskiej nie byłam ( wstyd się przyznać ), a to przecież obiekt UNESCO.

      Ściskam płetewkę. Miło znowu Cię gościć.

      Usuń
    2. jedź póki istnieje!
      ja pierwszy raz tam zawitałam i byłam zauroczona
      przyrodą, ludźmi, czystością, sensownościa wydawanych pieniędzy

      Usuń
    3. Postaram się.
      Rybuś czegokolwiek na dużą skalę dotknie się człowiek w przyrodzie, zamienia się w nicość. Im mniej człowiek ingeruje w przyrodę tym lepiej. Ona sobie bez nas poradzi.
      Żal mi starych drzew, które wycinane są przy okazji budowy różnych marketów, rozjazdów, dojazdów. Czy trzeba czy nie idzie pod piłę wszystko, co tylko jest pod ręką. O skandalicznej przycince drzew na naszych osiedlach również warto tu wspomnieć.

      Obserwowałam przycinkę drzew, rosnących przy ulicach we Francji. Specjalistycznym sprzętem usuwano tylko gałęzie znad jezdni, równo z nią.

      Warszawa ubiega się o tytuł Zielonej Stolicy Europy w 2018 roku.
      http://radiokolor.pl/wiadomosc/4051/zielen-jest-w-nas-nowy-film-promujacy-warszawe-kandydatke-na-zielona-stolice-europy/

      http://www.warsawtour.pl/warszawa-dla-kazdego/zielona-warszawa-2074.html

      Usuń
  4. Człowiek jest częścią przyrody, a zachowuje się w stosunku do niej bardzo butnie i arogancko, i masz rację, gdzie włoży swoje łapy, tam zawsze zepsuje; wracaliśmy dziś do domu przez Koniuszę, przy domku myśliwskim mnóstwo samochodów, a wzdłuż drogi rozstawieni panowie w kapelutkach z piórkiem i flintą na ramieniu, nagonkę minęliśmy gdzieś wyżej; stali przy drodze co kawałek na przestrzeni ponad kilometra, śnieg przy drodze już zbroczony krwią, jaka zwierzyna uchowa się przed nimi, co zostawimy dla potomnych; co mogę zrobić, ja, jako pojedyncza osoba ... ustawa "łowiecka" znowu utknęła w sejmie; to komentarz nie na temat, wiem, ale czasami człowiek jest bezsilny; może to dobrze, że nie mamy netu w chatce? odpoczywamy od komputera, przynajmniej ja, ale W. pracuje ciągle z komputerem i słuchawką przy uchu; jakie piękne góry na zdjęciach:-) pozdrowienia ślę serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam niedawno na wycieczce. W oddali słychać było strzały- z krzaków wypadła sarna i popędziła w dolinę. Weszliśmy na oznakowaną ścieżkę przyrodnicza, szliśmy przez las, cały czas strzelano, znowu pojawiła się sarna. Kiedy nas ujrzała zerwała się do ucieczki, uciekając wpadła na druty kolczaste w parowie, odbiła się i uciekła pokaleczona, i ogłupiała.

      Wyszliśmy z lasu, oglądając się niepewnie wokół, żeby i nas nie postrzelono czasem. W ciemnych kurtkach zlewaliśmy się z otoczeniem. Można było wziąć nas za ruchomy cel.

      Co to za przyjemność strzelać do bezbronnych zwierząt, które tak łatwo zabić ?

      Do czego będą strzelać, kiedy już wszystko wybiją ?

      Niedawno czytałam o małych i średnich ptaszkach np. dudkach, które odlatując miedzy innymi z Polski zatrzymują się na Malcie, gdzie strzelanie do małych ptaków jest narodowym sportem.

      Kiedyś zabijali je, żeby przetrwać, a dzisiaj dla kaprysu ?

      Wstrętne to.

      Co Twój W. sądzi o tych wszystkich wynalazkach typu czipy, tynki itp. które mają chronić nas przed promieniowaniem ?

      Pozdrawiam nieustannie.


      Usuń
  5. Miło się czytać po Nowym Roku... jakoś się martwiłam Twoją nieobecnością. My się staramy: mamy dużo kotów i sosen :)
    serdeczności!
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj
      Jestem, jestem, a moja nieobecność w tym wypadku jest pozytywnym zjawiskiem- wracam do normalnego życia.
      Zazdraszczam sosen. Pozdrowienia zasyłam.

      Usuń
  6. Dzień Dobry! Dawno mnie tu nie było, bo generalnie czasu, brak ale wpadłem się przywitać w Nowym Roku.
    Poruszyłaś bardzo ważny temat. Zgadzam się w zupełności, że wszechogarniające nas produkty cywilizacji najzwyczajniej nam szkodzą. To jest temat rzeka i można by o nim długo dyskutować. Co do "elektrosmogu" to ostatnio temat robi się dość modny i niestety w pierwszym szeregu podążają szarlatani. Bo o ile wiadomym jest, że jesteśmy otaczani polem elektromagnetycznym, które jest dla nas szkodliwe o tyle bzdurą jest, iż promieniowanie telefonu stacjonarnego jest takie samo jak komórkowego czy stacjonarnego bezprzewodowego (a niestety coś takiego wyczytałem w linku a Twojego posta). Sprzedawanie czipów, które przykleja się do telefonu komórkowego w celu niwelacji promieniowania EM jest oszustwem (gdyby zlikwidować promieniowanie elektrom. w komórce to by nie działała). itd itp
    Proszę nie zrozum mnie źle, jestem miłośnikiem przyrody i zwolennikiem bycia jak najbliżej natury i wierzę, że powrót do natury (na miarę naszych czasów) jest niezbędny by nasza cywilizacja przetrwała, ale nóż mi się w kieszeni otwiera gdy czytam pseudonaukowe wypowiedzi na temat promieniowania EM. W tym temacie zaczyna niestety trochę się dziać jak w temacie diet antynowotworowych: prawda miesza się z fikcją i oszustwem. Jedno jest pewne: włączonego telefonu komórkowego nie trzymamy przy łóżku i jeśli możemy rozmawiamy z komórki przez zestaw głośnomówiący lub nagłowny (przewodowy), a jeśli mamy telefon stacjonarny to najlepiej bezprzewodowy.
    Z serdecznym pozdrowieniem
    Paweł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisząc o pseudonaukowych wypowiedziach miałem oczywiście na myśli strony zachęcające do zakupu różnorakich cudownych urządzeń ratujących nas przed złem świata.
      A jeśli chodzi o tynki ochronne to mogę sobie wyobrazić, że da się je wyprodukować, ale w budynku, w którym je zastosowano oczywiście nie działają telefony komórkowe, ani radio (no chyba, że mają wyprowadzone anteny na zewnątrz budynku).

      Usuń
    2. Witaj Pablo. Cieszę że zabrałeś głos w tej dyskusji.
      Przyznam szczerze, że czekałam na wypowiedź Kogoś takiego, jak Ty. Rozumiem, że masz rozeznanie w temacie pół magnetycznych.

      W dzisiejszym świecie konsumpcji wszystko jest naj, naj, jednym słowem bez wad, internet zaś służy marketingowi.
      Rynek jest pełen przeróżnych specyfików, które oczywiście mają służyć naszemu zdrowiu, a zwłaszcza uszczupleniu naszej kieszeni.
      Trudno się w tym wszystkim połapać.
      Prawdą oczywistą jest to, że pola elektromagnetyczne w negatywny sposób oddziałują na organizm, że telefon komórkowy jest szkodliwy ( wypowiadają się na ten temat naukowcy, osoby kompetentne), a nawet rakotwórczy.
      Ciężko jest dzisiaj uniknąć wpływu pół, ale jak sam zauważyłeś jest to możliwe, bo jak wytłumaczyć, brak zasięgu w tej części ZOZ-u, gdzie znajdują się pracownie USG i Fizykoterapii ?
      Czyli uznajemy czipy, za naciąganie ?
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Według mnie czipy = naciąganie, a ponieważ trudno by nam było zrezygnować z telefonii komórkowej to zalecam korzystać w sposób jak wcześniej pisałem. Generalnie jesteśmy bombardowani wytwarzanym przez nas samych (ludzi) falami EM - tel. kom., radio, TV, Wi-Fi itd. ale zwróćmy uwagę, że np. powoli zaczyna odchodzić się od przesyłu internetu drogą radiową (najbardziej szkodliwe) czy kablami miedzianymi (zdecydowanie mniejsze prom. EM i tylko w bezpośrednim sąsiedztwie kabla, a wprowadza się światłowody w otoczeniu których nie wytwarza się prom. EM :-)
      Myślę, że postęp powinien iść własnie w tym kierunku: wynajdywania technologii bardziej przyjaznych dla otoczenia. Jestem gorącym zwolennikiem rozwoju technologicznego z poszanowaniem natury.
      Co do braku zasięgu GSM to według mnie wytłumaczenia są dwa:
      1. albo pracownie są umiejscowione w takim zakamarku budynku, że nie dochodzi sygnał GSM (pracownie poniżej poziomu gruntu lub grube, zbrojone ściany tłumiące sygnał)
      2. albo właśnie zakłócenia wytwarzane przez urządzenia medyczne powodują, że komórka "się gubi".
      A tak nieco patrząc od innej strony, czyż nie zdarza się nam, że gdy wylądujemy w jakimś bardziej zdziaczałym zakątku kraju gdzie mamy brak zasięgu GSM i dostępu do internetu, to szybko zaczynamy tęsknić za powrotem do SIECI... ehhh i jak tu żyć? :-)
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
    4. Teraz zauważyłem, że w pierwszym komentarzu z rozpędu napisałem, iż "jeśli mamy telefon stacjonarny to najlepiej bezprzewodowy" powinno być NIE bezprzewodowy.

      Usuń
    5. Dziękuje za obszerne wyjaśnienie.
      Rzeczywiście duże urządzenia mogą zakłócać komórkę.

      Zdarza się, zdarza brak zasiegu - czujemy się wtedy faktycznie, jak na końcu świata, a kiedyś żyliśmy w innym świecie i było to normalne..

      W takim razie co radziłbyś osobom siedząc przy komputerach - jak mogą się chronić przed prom. EM. i czy warto powymieniać stare komórki na nowe ?
      Są ludzie, którzy mają jeszcze stare ulubione NOKIE, przypuszczam, że o gorszych parametrach SAR?

      Usuń
  7. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Zofijanoo! Dużo zdrowia, optymizmu, pozytywnej energii i sił na spełnianie marzeń!
    Kotów nie mam, ale sosny kocham i mam ich całkiem sporo jak na mały metraż mojego ogrodu. Właściwie to czekam już na wiosnę by jak najwięcej przebywać wśród zieleni :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za piękne życzenia, optymizmu i sił mi potrzeba.
      Nastawiłam nalewkę według Twojego przepisu, a wyszło wino pigwowe ( zaczęła się fermentacja ) i to całkiem niezłe - mocne.
      Lilijki posiałam- mam nadzieję, że nie zmarzły. Dziękuję.
      I ja pozdrawiam miłośniczkę sosen i wszelakiego kwiecia.Niech ten rok obfituje w miłe niespodzianki. Miłego czekania na wiosnę, a z nią przypływu nowej energii.

      Usuń
  8. Zofijanno Dawno Nieczytana! Najlepszego! Wszystkiego najlepszego na No wy i każdy następny. Tak na zapas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Gaju
      Serdecznie dziękuję.
      Byłam u Ciebie niedawno. Smutne wieści przeczytałam. Przykro, współczuję Ci.
      Niech Ci się wiedzie w Nowym Roku Gaju , niech się darzy, dużo radosnych dni !!!
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  9. Wszystkiego najlepszego! Dużo zdrowia. I jak najwięcej czasu wśród nieskażonej Natury.
    pozdrawiam serdecznie. Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Pani Kasiu za życzenia. Żeby tak zasuwać po górach, jak czyni to Pani trzeba mieć zdrowie.
      Ja również przesyłam najserdeczniejsze życzenia- wielu udanych wypraw w nieznane zakątki świata.

      Dawno u Pani nie byłam.
      Cieszę się, że Pani tu jest, bo mam i od Pani koszulki lniane trekkingowe ( w prezencie dostałam )- trzeba zrobić im słuszną reklamę- są świetne na upalne dni. W górach się sprawują doskonale. W swojej kolekcji ma Pani też lniane spodnie !!!

      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  10. Zdrowia w 2016 roku życzę!
    Ja to powinienem świecić,tak jestem napromieniowany:)
    Przez dwa lata"pobierałem"dawkę promieniowania"ku chwale ojczyzny".
    Aplikował mi tą dawkę generator wysokiej częstotliwości-magnetron,taki sam działa w mikrofalówkach(jak ja nie cierpię mikrofalówek).
    Ten z którym ja miałem przyjemność mieć do czynienia miał ogromną moc.
    Wykrywał samoloty oddalone nawet ponad 300 km.Wielu moich kolegów zachorowało na białaczkę,utraciło wzrok i włosy,stało się bezpłodnymi.
    Siedem eksperymentów(filmów)z magnetronem z mikrofalówki:
    www.youtube.com/watch?v=_fqYusKZC38

    W poprzednim miejscu zamieszkania,nad moim domem przebiegała linia wysokiego napięcia,nie pamiętam jaką przesyłała energię,ale słupy miała potężne-kratownica.W czasie burzy trafiały się pioruny kuliste(niebieskie),które zachowywał się jak istoty myślące.
    Tą linię założyli Niemcy przed wojną,jak przyjeżdżali w odwiedziny i patrzyli na przewody nisko przebiegające nad naszym domem,to kręcili głowami-ot Niemiaszki:)Kiedyś urwał się jeden przewód,na szczęście 200 metrów dalej nad łąką.Gdy wymieniali niemieckie,miedziane przewody na
    nowe dziadostwo,ojciec ogrodził sobie działkę miedzianymi przewodami!!
    Teraz mieszkam między dwoma liniami przesyłowymi,do jednej z nich prawie sięgam ręką.Zastanawiałem się czy nie zainstalować sobie w domu "pajączka",zarzucić kawałek drutu i...:))O usunięciu tej linii przesyłowej mogę sobie pomarzyć-energetyka mówi,że mają takich spraw niezgodnych z przepisami-tysiące.Syn ma często migreny-może te linie mają także wpływ?Czytałem ostatnio bardzo interesujący artykuł na temat"bólu mózgu"(migreny)i prowadzonych badaniach.Migreny dotykają 730 mln ludzi na całym świecie.Jeśli sobie życzysz mogę streścić ten artykuł."Co dokładnie dziedziczymy,kiedy dziedziczymy migrenę?
    Dlaczego to dotyka pana/panią,a dlaczego nie mnie?"
    www.youtube.com/watch?v=FYWgXyHW93Q

    www.youtube.com/watch?v=XpZuTfJlaOQ
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po angielsku art.o migrenie:
      www.sciantificamerican.com/author/david-noonan/

      "Palec Boga"wskazuje na w Warkoczu Bereniki wskazuje Mleczną Drogę?:)
      www.scientificamerican.com/video/laniakea-our-home-supercluster/

      17 stycznia-Światowy Dzień Śniegu:
      www.youtube.com/watch?v=yGZIEV7wNCE
      :)

      Usuń
    2. Zawsze obszerne są Twoje komentarze i ciekawy głos w dyskusji.
      Znalazłam opracowanie na temat urządzeń radiolokacyjnych . Wydaje się być ono wiarygodne. Myślę, że nie jesteśmy świadomi wszystkich zagrożeń wynikających z wpływu pola elektromagnetycznego na nasz organizm.
      Jak podano wpływ pola wynika nie tylko z termicznych efektów działania, podnoszących temperaturę naszej skóry, także głębiej położonych narządów, ale także z pozatermicznego działania.
      Biorąc to pod uwagę- współczynnik SAR tak naprawdę nie określa w pełni szkodliwości telefonów komórkowych.

      Ty możesz chorować, źle się czuć, i tak nikt nie liczy się z Tobą, bo takich przypadków jak Twój są tysiące. Jest to skądinąd ciekawe podejście, które wszystko tłumaczy. Mamy takich przypadków tysiące i wszystko- koniec, kropka.

      Wiem po sobie, że kiedy mieszkałam w blokowisku to faktycznie czułam się źle i z całym przekonaniem stwierdzam, że był to właśnie wpływ pola elektromagnetycznego.
      Postęp techniczny wymusza elektryfikacje, ale niechże ona ma na względzie wpływ na nasze zdrowie.
      Buduje się co tylko inwestor zamarzy i gdzie tylko zamarzy.
      Czy elektrownie wiatrowe nie wytwarzają pola elektromagnetycznego ? Coś mi się nie chce w to wierzyć, że jesteśmy poza jego zasięgiem.
      Tym jednak nikt się nie przejmuje, a my żyjemy w nieświadomości. Takim ludziom można wszystko wmówić.
      Polecam- dotyczy również Ciebie :
      http://bioemf.pl/wp-content/uploads/2013/09/A8_Referat.pdf
      Myślę, że można przytoczyć ten referat szerszemu ogółowi.

      Czy prawo cokolwiek stanowi w tej kwestii?

      O migrenie poproszę streszczenie.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    3. Z tej strony :
      http://wszystkoopromieniowaniu.blogspot.com/2011/01/wpyw-promieniowania-elektromagnetyczneg.html

      o dolegliwościach związanych z wpływem pola elektromagnetycznego :

      Dolegliwości obiektywne :

      - objawy ze strony układu nerwowego to

      - stany neurasteniczne,

      - nerwice wegetatywne,

      - drżenie rąk,

      - zmiany czynności bioelektrycznej mózgu ujawniające się w zapisie EEG,

      - wzmożony dermografizm,

      - zmiany w narządzie wzroku polegające na drobnych zmianach zmętnieniowych w soczewce,

      - objawy ze strony układu sercowo-naczyniowego to

      - obniżenie ciśnienia krwi,

      - zwolnienie akcji serca,

      - zmiany czynności bioelektrycznej serca ujawniające się w zapisie EEG,

      - zmiany we krwi i układzie krwiotwórczym,

      - objawy ze strony układu hormonalnego objawiające się zaburzeniami miesiączkowania.

      Dolegliwości subiektywne to:

      - ogólne osłabienie,

      - utrudnienie koncentracji uwagi,

      - osłabienie pamięci,

      - łatwość męczenia się pracą umysłową,

      - ospałość w ciągu dnia i zaburzenia snu w ciągu nocy,

      - drażliwość nerwowa,

      - bóle i zwroty głowy,

      - nadmierna potliwość lub suchość dłoni i stóp,

      - dolegliwości sercowe, np.: uczucie ucisku, kłucia itp.

      - dysfunkcje ze strony układu pokarmowego,

      - osłabienie potencji płciowej.

      Usuń
  11. Dziękuję za Twój bardzo mądry wpis. Pozdrawiam najserdeczniej spośród lubuskich sosen i życzę najlepszego w tym roku i 90 kolejnych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za odwiedziny i serdeczne życzenia.
      Niestety nie mogę pozostawić komentarzy na Twoim blogu Leśniczy Jarku
      Pozdrawiam

      Usuń
  12. "Naukowcy od stuleci bezskutecznie próbowali wyjaśnić przyczyny migrenowych bólów głowy.Ostatnia teoria wiążąca je z jednym nerwem doprowadziła do odkrycia leków.które zapobiegają atakom.
    63-letni dyrektor wykonawczy nie był w stanie wykonywać swojej pracy.
    Przez całe dorosłe życie paraliżowały go migrenowe bóle głowy.Właśnie doświadczał kolejnej serii ataków."Mam tylko krótką chwilę rano,kiedy mogę czytać,pisać lub myśleć"-pisał do przyjaciela.Później musiał zamykać się w ciemnym pokoju i pozostawał tam do nocy.Podobnie prezydent Thomas Jefferson wczesną wiosną 1807 roku,w czasie swojej drugiej kadencji,każdego popołudnia doświadczał obezwładniających ataków tego z najpowszechniejszych schorzeń neurologicznych.
    Współautor Deklaracji Niepodległości nigdy nie pokonał tych ataków,nazwanych przez niego"okresowymi bólami głowy",chociaż złagodniały one po roku 1808.Dwieście lat później 36 mln Amerykanów cierpiących z powodu migreny zmaga się z bólem podobnym do tego,który odczuwał prezydent.Podobnie jak Jefferson,który często ratował się miksturą na bazie kory drzewa,zawierającej chininę,wypróbowują oni różne metody terapii,od leków nasercowych po jogę i preparaty ziołowe.
    Ich walka trwa,ponieważ współczesna medycyna,wielokrotnie pokonana w próbach odkrycia przyczyn migreny,bez skutku usiłuje znaleźć niezawodne lekarstwo.Obecnie jednak otwiera się nowy rozdział w długiej i często osobliwej historii walki z tą chorobą.Neurolodzy sądzą,że odkryli nadwrażliwy szlak nerwowy,który wyzwala ból,i zbliżają się do końca badań nad lekami,które mogą wyciszyć nadaktywne komórki.Są to pierwsze leki opracowane specjalnie w celu zapobiegania tym paraliżującym bólom głowy,zanim te wystąpią.Powinny zyskać akceptację amerykańskiej Agencji ds.Żywności i Leków w tym roku.Jeśli spełnią nadzieje,pokładane w nich na podst.wyników przeprowadzonych dotąd badań z udziałem 1300 pacjentów,być może uda się uwolnić miliony ludzi od ataków migreny."To całkowicie odmienia sposób leczenia tej choroby"-mówi D.Dodick,neurolog z kampusu Mayo Clinic w Arizonie.
    Wprawdzie istnieją przeznaczone do leczenia migreny,które skutecznie przerywają atak,kiedy już do niego dojdzie,jednak tym,czego pragną zarówno pacjenci,jak i lekarze,jest profilaktyka.
    Ataki migreny,dotykające niemal 730 mln ludzi na całym świecie,trwają zwykle od 4 do 72 godz.U wielu osób występują sporadycznie ataki,przykuwające ich do łóżka na mniej niż 14 dni w mc.Ci,u których występuje przewlekła postać choroby i odczuwają bóle częściej,stanowią ok.8% całej grupy chorych.Atak często poprzedzają m.in.zmęczenie,wahania nastroju,mdłości.Około 30% osób doświadcza zaburzeń widzenia,tak zwanej aury.Łącznie obciążenia spowodowane migreną w USA szacuje się na 17 mld$ rocznie.(historię pomijam)
    Na początku XX w lekarze zwrócili uwagę na rolę naczyń krwionośnych,inspirując się częściowo zaobserwowanymi żywo pulsującymi tętnicami skroniowymi cierpiących pacjentów,a także opisem rwącego bólu,który ulegał ulegał złagodzeniu po uciśnięciu tętnic szyjnych.Przez kolejne dziesięciolecia wiązano ból migrenowy głównie z rozszerzaniem naczyń krwionośnych(wazodylatacją)w obrębie mózgu.
    Tę hipotezę wzmocniła pod koniec lat 30 publikacja dotycząca wykorzystania winianu ergotaminy-alkaloidu,który obkurcza naczynia krwionośne.Wywoływał on wiele działań niepożądanych,takich jak wymioty i uzależnienie,powstrzymywał jednak atak u wielu pacjentów.
    Jeśli jednak elementem układanki był skurcz naczyń,nie było to jedyne zjawisko zachodzące w mózgach cierpiących osób-jak wykazywała kolejna generacja metod terapeutycznych.W latach 70 pacjenci kardiologiczni,którzy doświadczali również migreny,zaczęli zgłaszać lekarzom,że beta-blokery przyjmowane w celu zwolnienia przyśpieszonego rytmu serca,zmniejszały również częstość ataków bólów głowy.Poprawę zgłaszali również migrenowcy,którzy leczyli się z powodu padaczki i depresji,a także osoby,które ze względów kosmetycznych miały wstrzykiwany botoks.

    OdpowiedzUsuń
  13. Specjaliści od bólu głowy zaczęli więc przepisywać te zapożyczone leki
    (skuteczne jedynie w ok.45% przypadków i mające liczne działania niepożądane).Pięć z tych farmaceutyków zostało ostatecznie zatwierdzonych przez FDA do stosowania w migrenie.Niestety,nadal dokładnie nie wiadomo,jaki jest mechanizm ich działania.Dodick mówi,że mogą oddziaływać na różnych poziomach mózgu i pnia mózgu,zmniejszając pobudliwość kory mózgowej i hamując szlaki przewodzenia bólu.
    Pierwsze specjalistyczne leki przeciwko migrenie-tryptany-wprowadzono w latach 90.R.Lipton dyr.MHC w N.Jorku,mówi,że opracowano je w odpowiedzi na dawny pomysł,zgodnie z którym pierwotną przyczyną migreny jest rozszerzanie naczyń.Tryptany miały hamować to zjawisko.Jak na ironię,dalsze badania nad tymi lekami wykazały,że ich działanie wynika z hamowania przekazywania sygnałów bólowych w obrębie mózgu,a efekt obkurczania naczyń nie ma istotnego znaczenia."Ważne jednak,że działają"-mówi Lipton.Przegląd 133 szczegółowych badań nad tryptanami wykazał,że łagodziły one ból głowy w ciągu dwóch godzin u 42-76%pacjentów.Przyjmowali je w celu przetrwania ataku migreny.Dla milionów osób tryptany stały się niezawodnym lekiem pierwszego rzutu.
    Jest jednak coś,czego nie można osiągnąć za pomocą tryptanów,a co od ponad 30 lat jest marzeniem P.Goadsbyiego,dyr HC na Uniw.Calif.w San Francisko:nie da się w ten sposób zapobiegać atakom migreny.W latach 80,próbując osiągnąć ten cel,Goadsby skoncentrował się na szlaku nerwu trójdzielnego,który od dawna był uważany za najważniejszy szlak bólowy w mózgu.Podejrzewał,że to w jego obrębie migrena wykonuje swoją czarną robotę.Badania na zwierzętach wykazały,że w gałęziach tego nerwu,które wychodzą z tylnej części mózgu i owijają się wokół różnych części twarzy i głowy,są obecne nadaktywne komórki,które reagują na typowe,niegroźne bodźce,takie jak światło,dźwięki czy zapachy,uwalniając związki chemiczne,przewodząc sygnały bólowe i powodując migrenę.Podwyższona wrażliwość tych komórek może być dziedziczona-w 80% przypadków migreny stwierdza się jej rodzinne występowanie.
    Goadsby był współautorem pierwszego artykułu na ten temat w roku 1988.Włączyli się w te badania inni naukowcy w tym Dodick.Celem było znalezienie sposobu na zablokowanie sygnałów bólowych.Jednym ze związków chemicznych,wykrywanych w dużych ilościach we krwi osób doświadczających migren,jest peptyd związany z genem kalcytoniny(CGRP)
    -neurotransmiter,który jest uwalniany przez komórkę nerwową i aktywuje kolejną komórkę w szlaku nerwowym w czasie ataku migreny.Skoncentrowanie się na CGRP i jego zahamowanie było trudne.Niełatwo było znaleźć cząsteczkę,która działałaby na ten neurotransmiter,a nie wpływała na inne kluczowe związki chemiczne.
    W miarę wzrostu możliwości kontroli i projektowania białek kilka firm farmaceutycznych zaczęło opracowywać przeciwciała monoklonalne przeciwko migrenie.Te sztuczne białka wiążą się ściśle z cząsteczkami CGRP albo z ich receptorami na komórkach nerwu trójdzielnego,uniemożliwiając ich aktywację.Te nowe leki można porównywać do"precyzyjnie sterowanych pocisków,lecą prosto do celu"-mówi Dodick.
    Właśnie ta ich swoistość oraz fakt,że naukowcy rzeczywiście wiedzą,jak działają te leki,tak bardzo ekscytowała Dodicka,Goadsbyego i innych.
    W dwóch badaniach kontrolnych placebo,obejmujących łącznie 380 osób,które cierpiały z powodu ciężkiej migreny do dwóch tygodni w mc.,
    pojedyncza dawka leku skierowanego przeciwko CGRP zmniejszała liczbę dni,kiedy doświadczały one bólu głowy,o ponad 60%(63% w jednym badaniu
    66% w drugim).Dodatkowo,w pierwszym badaniu 16% pacjentów nie miało w ogóle ataków migreny przez 12 tygodni w ciągu 24-tygodniowego badania.Obecnie trwają większe badania kliniczne,które mają potwierdzić te obserwacje.Na razie leki przeciwko CGRP sprawdzają się w profilaktyce lepiej niż jakiekolwiek z zapożyczonych leków kardiologicznych lub stosowanych w padaczce,mają też znacznie mniej działań niepożądanych.Podaje się je raz w mc.w postaci iniekcji.

    OdpowiedzUsuń
  14. Specjaliści w dziedzinie migreny badają także inne metody leczenia,w tym zabiegi chirurgiczne w obrębie czoła i powiek,które mają odbarczać gałęzie nerwu trójdzielnego,a także również przezczaszkową stymulację magnetyczną(TMS)-nieinwazyjną metodę modyfikowania aktywności komórek nerwowych.Lipton mówi,ze uzyskuje dobre efekty dzięki TMS.Kierował także pacjentów na zabiegi chirurgiczne,twierdzi jednak,że doświadczenia"są rozczarowujące",i nie poleca tej metody.Z kolei Goadsby uważa,że zabiegi chirurgiczne i próby zastosowania najnowszych technik to rodzaj desperacji:"Odbieram to jako wołanie o pomoc.Jeśli lepiej zrozumiemy migrenę,będziemy też wiedzieli,co mamy robić".
    Chociaż obecnie wydaje się,że przyczyna leży w szlaku nerwu trójdzielnego,powód nadaktywności jego komórek nadal nie jest znany,mówi Goadsby."Co dokładnie dziedziczymy,kiedy dziedziczymy migrenę?-pyta.Dlaczego to dotyka pana,dlaczego nie mnie?".Jeśli naukowcy zrozumieją genetyczne podstawy migreny,"okresowy ból głowy"Jeffersona może stać się tylko bolesnym wspomnieniem."
    David Noonan-"Świat Nauki"polska edycja"Scientific American"

    "Scientific American"ukazuje się od 1845 roku.Gdy ukazał się pierwszy numer tego magazynu,maszyny parowe napędzały powstające gwałtownie w Ameryce fabryki i kopalnie,a lokomotywy parowe transportowały ludzi i towary po szynach z zawrotną szybkośią.Od 1845 roku Scientific American opisuje koncepcje i wynalazki,które odmieniły świat.

    "Artykuł jest dość długi i trudny w odbiorze.Nie będę zatem zaskoczony jeśli stwierdzicie,że nie nadaje się do druku".Tak wyraził się o swoim artykule na temat ogólnej teorii względności-nienarzucający się Albert Einstein,przesyłając swój tekst w 1950 r do Scientific American.
    Publikuje swój wykład w 1881 roku Louis Pasteur.
    28 sierpnia 1845 w swoim pierwszym numerze S.C.donosi o"cudzie naszych czasów"Samuela Morse'a-alfabecie Morse'a.
    1977 zapowiedź komputerów przenośnych przez Alana Kaya ze słynnego komputerowego centrum badawczego Xerox PARC.
    1910 przed otrzymaniem Nagrody Nobla w 1911 roku Maria Skłodowska-Curie w artykule"Radioaktyvity"wyjaśniła istotę PROMIENIOWANIA.

    Dość dawno czytałem bardzo ciekawą książkę Jastrzębskiego na temat promieniowania żył wodnych.Jeśli taka żyła wodna znajduje się pod budynkiem mieszkalnym,to może uczynić bardzo dużo złego.Ale ten temat zostawiam dla Ciebie,może coś skrobniesz na ten temat:)

    Kilka gadżetów,które "na pewno"obronią nas przed każdym promieniowaniem:)
    https://www.memon.eu

    Powstaje kolejna teoria spiskowa(?):)"Rząd Światowy(NWO)zaczął manipulować przy produkcji sztucznego śniegu tak jak przy manipulacjach z pogodą.Mamy już plastikowy śnieg,nano- śnieg,NWO-śnieg:)
    www.youtube.com/watch?v=scMXSg52Ln4
    Chciwość i głupota lubi grać razem!
    Pozdrawiam-za błędy przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  15. To"promieniowanie"-jeśli go jeszcze nie poznałaś,na pewno Cię zainteresuje.Przy pomocy technologii LIDAR można odkryć wiele ukrytych tajemnic i nie tylko.
    eloblog.pl/10-ukrytych-niezwyklych-miejsc-w-polsce-cz-1/

    mapy.geoportal.gov.pl/imap/
    geoportal.gov.pl/pomoc/filmy

    www.youtube.com/watch?v=HeXV3Ic8phw
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za opis migrenowych przypadłości w świetle badań naukowych.
      Nie spodziewałam się, że ten opis będzie, aż tak obszerny.
      Nie spodziewałam się też, że migrena jest tak trudna do opanowania, że nadal nie poddaje się leczenie, bo nadal nie znamy jej przyczyn, a o to przecież chodzi.

      Żyły wodne ?
      No nie wiem czy potrafiłabym coś ciekawego na ten temat napisać?
      Towarzyszyły człowiekowi od zawsze. Faktycznie podejrzewane są o przykre oddziaływania dla człowieka.
      Myślę, że dla ochrony człowieka przed promieniowaniem najlepsza jest profilaktyka, polegająca na unikaniu.
      Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

      Usuń