Nie lubię i nie interesuję się polityką, jednak z rosnącym niepokojem obserwuję sytuację na Ukrainie. Ten post pisałam dwa dni temu, a dzisiaj niektóre wydarzenia nie pozwalają się nie zauważyć i właściwie mój post o wyjeździe turystycznym do Kijowa nie przystaje do sytuacji, w której giną ludzie.....
Zaledwie kilka dni temu myślałam o kolejnej podróży, a właściwie o pielgrzymce do Charkowa, śladem poprzedniej, sprzed czterech lat. Myślałam, że dobrze, iż się zmobilizowałam i odważyłam pojechać w daleki, nieznany świat, i że warto pojechać tam raz jeszcze w związku z kolejną rocznicą..... - 75- tą.
Bałam się tej drogi, bałam jej trudów i niedogodności, bałam się jechać z ciężką walizką.
Cały czas myślałam, jak ja sobie poradzę z bagażami, mając chorą rękę, jak odbędę taką długą - kilkudniową podróż pociągiem.
Cały czas myślałam, jak ja sobie poradzę z bagażami, mając chorą rękę, jak odbędę taką długą - kilkudniową podróż pociągiem.
Poprosiłam moją siostrę R., która zgodziła się poświęcić mi swój czas i ruszyć ze mną w daleką drogę.
Wyjeżdżałyśmy z Warszawy pociągiem do Charkowa z przesiadką i kilkugodzinnym oczekiwaniem w Kijowie.
Nie wiem czego się bałam cztery lata temu, bo naprawdę nie było czego się bać. Za to dzisiaj na ulicach pięknego Kijowa nie jest już tak spokojnie, jak wtedy.....
Kijów nas zaskoczył. Nawet w paryskim metrze ruchome schody nie poruszają się z taką szybkością, jak ma to miejsce w metrze kijowskim- tam wszystko pędzi.
Oczy otworzyły się nam szeroko ze zdumienia, kiedy młodzi ludzie ustąpili nam - Paniom w wieku zaledwie średnim- miejsca.
Oczy otworzyły się nam szeroko ze zdumienia, kiedy młodzi ludzie ustąpili nam - Paniom w wieku zaledwie średnim- miejsca.
Zapomniałyśmy już o takiej uprzejmości.
Sieć metra pozwala na sprawny dojazd za bardzo niewielką opłatą.
Budowa metra zaczęła się w 1949 roku, jeszcze za czasów stalinowskich - dlatego wiele stacji stanowi typowe przykłady architektury i sztuki socrealizmu.
Sieć metra pozwala na sprawny dojazd za bardzo niewielką opłatą.
Budowa metra zaczęła się w 1949 roku, jeszcze za czasów stalinowskich - dlatego wiele stacji stanowi typowe przykłady architektury i sztuki socrealizmu.
Wysiadłyśmy na jednej ze stacji w pobliżu Majdanu czyli Placu Niepodległości.
Majdan Niezależności czy też Plac Niepodległości, to miejsce, gdzie miały miejsce najważniejsze wydarzenia tzw. pomarańczowej rewolucji, kiedy to na przełomie 2004 i 2005 roku Ukraińcy wyszli na ulicę, w proteście przeciwko sfałszowanym wyborom. Jest to też wyjątkowe miejsce, ze względu na architekturę.
Kolumna z Berehynią, słowiańską boginią, strażniczką tożsamości narodowej Ukrainy.

Tak, to ten sam Majdan Niezależności, gdzie dzisiaj rozgrywają się tragiczne wydarzenia......
Od Majdanu odchodzi słynny Chreszczatyk, zabudowany socrealistycznymi monumentalnymi budynkami. W latach pięćdziesiątych XX wieku zdecydowano się odbudować zniszczoną podczas wojny zabudowę Chreszczatyku. Nie powrócono do przedwojennego charakteru alei, ale zdecydowano się na socrealistyczne budynki.
Kijów jest niezwykle zielonym miastem, co szczególnie mi się podoba. Do większości ciekawych miejsc można dojść, nie wychodząc z cienia kasztanowców, rosnących wzdłuż większości ulic.
Wszędzie mnóstwo kwiatów.
Monastyr Św. Michała. Michał Archanioł, książę aniołów, jest patronem Ukrainy.
W 1936 roku, XX wieku całość została zniszczona przez władze radzieckie, ponieważ zasłaniała widok na KC Komsomołu Ukrainy ( obecnie MSZ ). 
Po 1991 i uzyskaniu niepodległości przez Ukrainę, dwunastowieczny zabytek odbudowano w stylu osiemnastowiecznego ukraińskiego baroku. Odbudowano też, pochodzącą z lat 1716-1720 dzwonnicę. W jej wnętrzu wisi 36 dzwonów sterowanych komputerem.
Idziemy do cerkwi Św. Andrzeja , spoglądając na stare drzewa, stojące tuż przy pięknych kamienicach, a sięgające do 3-4 pietra......
To w Kijowie przy Andrzejowym Zjazdzie- kijowskim Montmartre tworzył Bułhakow. To wąska, brukowana uliczka, przy której stoją secesyjne kamienice.
Przechodzimy wśród straganów z wyrobami ludowymi. Ręcznie wyszywana wg. starych wzorów bluzka kosztuje kilkaset dolarów.

Sama cerkiew - najstarsza w Kijowie - figuruje na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Słynie ze wspaniałych fresków i mozaik.
Przed cerkwią pomnik Bogdana Chmielnickiego.
Sobór Mądrości Bożej, zwany też Soborem Sofijskim, a właściwie pierwsze obiekty sakralne, leżące na terenie dzisiejszej świątyni, datuje się na X wiek.
Obecne wykończenie murów świątyni, to barokowe zdobienia, które nadano jej w XVII wieku.
We wnętrzu tego pięknego budynku zachowały się freski - 3 tys. m. kw. i mozaiki - 260 m. kw. - datowane na XI i XII wiek, malowane w stylu bizantyjskim.
Piękna jest kijowska starówka.
Z Sofijskiego Soboru niedaleko jest do Złotej Bramy.
Złota Brama, czy też Złote Wrota strzegła wjazdu do Kijowa od XI wieku. To fragment monumentalnych- średniowiecznych murów miasta.
Była jedną z trzech bram wjazdowych do grodu, najbardziej bogatą, wzorowaną na złotej bramie z Konstantynopola.
Zgodnie ze starą polską legendą to właśnie o nią Bolesław Chrobry wyszczerbił swój miecz, nazwany później Szczerbcem.
Oryginalna Brama nie zachowała się, nie ma też szczegółowych jej opisów, to co możemy podziwiać i co odbudowano w 1982 roku, dla uczczenia obchodów 1500-lecia Kijowa - to rekonstrukcja.
60-metrowa statua Matki-Ojczyzny, wznosząca w górę trzynastometrowy miecz. Pod nią znajdują się pieczary,
obok niej Ławra Peczerska - XI wieczny kompleks klasztorno-cerkiewny, wpisany na listę dziedzictwa światowego UNESCO.
Zespół klasztorny to przykład ukraińskiego kozackiego baroku, który charakteryzuje się licznymi wieżyczkami na zewnątrz i freskami oraz pięknymi ikonostasami wewnątrz.
Założycielem Ławry był mnich Antoni.
W dolnej Ławrze znajdują się pieczary ze świetnie zachowanymi szczątkami mnichów, w tym mnicha Antoniego i księcia Konstantego Ostrogskiego hetmana wielkiego litewskiego.
Świątynie otacza zieleń drzew.
Po 1991 roku i uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości, władze ukraińskie i niemieckie finansowały odbudowę świątyni.
Collegium Kijoviense Mohilaneum w 1701 roku uzyskało rangę akademii. Studiowała tu młodzież z Wielkiego Księstwa Litewskiego, Mołdawii, Polski, Rosji, Serbii.
Z Ławry widać niekończące się, zielone naddnieprzańskie plaże. Niedaleko rozpościerają się dwa ogrody botaniczne, liczne parki, z Dniepru wynurzają się pełne zieleni wyspy.
Do Ławry przylega jeden z największych ogrodów botanicznych na świecie im. Mykoly Hryszka
To jeden z najpiękniejszych kompleksów zieleni na świecie .
Na jego terenie można zobaczyć m.in. wspaniałą kolekcję roślin tropikalnych i subtropikalnych- trzy tysiące rodzajów roślin egzotycznych .
Istnieje od 1935 roku. Obecnie zajmuje prawie 130 ha.
W kolekcji orchidei znajdziemy więcej, niż 600 jej rodzajów
i gatunków! W styczniu- pod szklanymi kopułami oranżerii, zaczynają
rozkwitać kamelie i azalie.
Jest też dendrarium, gdzie na obszarze
ponad 30 hektarów zebrano ponad 1000 rodzajów drzew, krzewów i pnączy..Jest tutaj drugie na świecie siringarium (syringa - bez lilak ).
Posadzono blisko 1500 krzewów bzu, 21 rodzajów z 28 istniejących.
Z kolei Ogród botaniczny im. Fomina to jeden z najstarszych ogrodów na obszarze Ukrainy.
Piękno nie zawsze idzie w parze ze szczęściem.... Smutno zrobiło mi się po dzisiejszej relacji z Kijowa.....Taki piękny kraj, bogaty i rozległy, że nic tylko garściami brać, a tyle ludzkiego nieszczęścia...... i biedy.......
Z żalem opuściłyśmy oazę zieleni .
Budynek Opery Kijowskiej
Przez sto lat w XV i XVI w Kijów należał do Korony polskiej. Do czasu odzyskania niepodległości w 1918 r Kijów pozostawał jednym z najważniejszych ośrodków polskości w Rosji. Na założonym w 1834 roku Uniwersytecie św. Włodzimierza - obecnie Tarasa Szewczenki, pracowali profesorowie Liceum Krzemienieckiego, m.in. Aleksander Mickiewicz, brat Adama. W II połowie XIX wieku, Uniwersytet, podobnie jak cały Kijów, odgrywał niebagatelną rolę w życiu Polaków.
Jan Stanisławski zasłynął jako malarz złotych kopuł soborów Michajłowskiego i Sofijskiego, nawet sam marszałek Józef Piłsudski przyjechał tutaj na studia.......
Z Kijowem byli związani - w XX wieku poeci - Bolesław Leśmian i Kazimierz Wierzyński.
Po Powstaniu Listopadowym do zbiorów Uniwersytetu włączono bibliotekę i ogród botaniczny, przewiezione z Liceum Krzemienieckiego, zlikwidowanego w ramach represji.
Kościół św. Aleksandra - przy Chreszczatyku - z początku XIX wieku, zbudowany został za pieniądze polskich ziemian.
Wiele kijowskich kamienic i neogotycki kościół św. Mikołaja są dziełem polskiego architekta Władysława Horodeckiego, twórcy pałacu szacha w Iranie.
Miasto wywarło na mnie ogromne wrażenie. Jest jednym z piękniejszych europejskich miast...
Na ulicach samochody znamienitych marek ( w Warszawie takich nie ma) parkują, gdzie się da.
Nie brak tutaj nowoczesności.
Ponownie wsiadamy do pociągu, przejeżdżając Dniepr, zmierzamy do Charkowa.
Bardzo wymowny pomnik Wielkiego Głodu pod Charkowem.
Kobieta wznosi błagalnie ręce do Nieba z prośbą o chleb. Mężczyzna ma opuszczone ręce w geście bezsilności. Obok nich ich głodne dzieci.......
Na skutek narzuconej siłą przez Stalina kolektywizacji wsi miliony ludzi na Ukrainie zmarły z głodu, choć władze Związku Radzieckiego, a później Rosji, do dziś nie uznały tych wydarzeń za ludobójstwo.
Z rozkazu Stalina zagłodzono 10-12 milionów ludzi. Za jeden kłos zboża traciło się życie......
Wymuskany, piękny europejski Kijów, zaniedbany i niedofinansowany Lwów, tysiące miast, miasteczek i wiosek, i ludzie.....
&
W moim konkursie wzięła udział tylko -jedna osoba - Magda, która została zwyciężczynią konkursu.
Proszę o podanie adresu, celem przesłania nagrody. Gratuluję wiedzy i odwagi !!!
Nazwy roślin dopisałam pod zdjęciami we właściwych postach.
Gdybyście byli zainteresowani - ruszyło coś odnośnie elektrowni wiatrowych.
Ponownie zabieram się za pracę, pozdrawiając wszystkich bardzo serdecznie.
Dziękuję za odwiedziny.